W piątek, dnia: 05.04.2013 roku o godzinie 20:00 na stacji TVN, zostanie wyświetlona kolejna część Sagi Zmierzch: Księżyc w Nowiu. Wszystkich fanów tej sagi serdecznie zapraszamy przed telewizory w tym terminie.
No więc mam nadzieję, że będzie 100 % frekwencja, bo raczej żadnego meczu na TVP 1 nie przewidujemy (zagląda do programu telewizyjnego i oczywiście ma rację ;p ) .
A teraz przepiszę wszystko (niestety) co napisali o naszej Kristien w Kropce TV (z Biedroneczki ;D ). Tylko kilka cytatów.
Zaczynamy:
"Krytycy filmowi narzekają na jej brak talentu, ale producenci zasypują ją propozycjami ról. Na czym polega sukces Kristien Stewart? "Ładny wstęp (y)
"Kristien Stewart (23 l.) jako gwiazda filmowa narodziła się zaledwie 5 lat temu, grając w pierwszej części filmowej sagi "Zmierzch". Mało kto kojarzył wtedy tą dziewczynę. Jej filmowa Bella była introwertyczką z ciemnymi, długimi włosami, jasną karnacją i przeciętną urodą. Nie wyróżniała się niczym szczególnym, nie była przebojowa. Ale to właśnie Bella rozkochała w sobie Edwarda, tajemniczego wampira. I może właśnie to sprawiło, że rzesze nastolatek zaczęły się utożsamiać z filmową Bellą, zaś Bellę zaczęły utożsamiać z grającą ją aktorką. Kristien stała się ich boginią."Moim zdaniem bardzo fajnie opisano Bellę. A tak na marginesie, z kategorii ciekawostki. Wiecie, że na samym początku Stephanie Meyer najpierw chciała zrobić Bellę nie przeciętna dziewczynę, lecz gwiazdę? Kto wiedział, to pisać ;) Dalej:
"-Jestem zdziwiona, że została aktorką- powiedziała w 2011 roku Jodie Foster o Stewart- Moim zdaniem Stewart wyjątkowo źle znosi sławę i nigdy nie nauczy się sobie z nią radzić. Skąd ten osąd? Odkąd ruszyła promocja sagi "Zmierzch", do prasy zaczęło przeciekać coraz więcej plotek na temat fochów Kristien. Mówiono o niestosownym i lekceważącym zachowaniu w stosunku do dziennikarzy przeprowadzających z nią wywiady, a nawet uwielbiających ją fanów."I co, wierzymy ? Jak o mnie chodzi to mam mieszane uczucia. Możliwe, że faktycznie tak jest. A jak filmowa Bella się broniła?
"Sama Stewart tłumaczyła się, że to wszystko jest wynikiem jej nieśmiałości i braku obycia ze sławą. Jakby tego było mało, krytycy nie pozostawiali suchej nitki na kolejnych kreacjach aktorskich Kristien. Jednak propozycje ról wciąż do niej płynęły..."Dziwne tłumaczenie moim zdaniem. Skoro już się zetknęła ze sławą, aktorstwem, to ta wymówka jest po prostu śmieszna. No ale...
"Mówi się, że Kristien jest aktorką jednej miny. Internauci śmieją się, że w ten sam sposób wyraża radość, złość i smutek. Ale rolę Joan Jett w filmie "The Runaways: Prawdziwa historia" zagrała fenomenalnie. Jak to możliwe ? Być może reżyser wykrzesał z Kristien aktorstwo. A może ona sama potraktowała film poważniej? Jakby nie było, jedna dobra rola na 29 zagranych to kiepski wynik..."Tak kończy się ten artykuł. Sama nie wiem jakiem mam odczucia wobec niego i informacji w nich zawartych. Moim zdaniem napisali trochę prawdy, ale że tylko raz dobrze zagrała ? Tu zgodzić się niestety nie mogę. W "Zmierzchu" zagrała bardzo dobrze, chociaż później dodawała swojej bohaterce trochę za dużo "ostrości, pazurków" co mnie kompletnie nie pasowało. W filmie "Królewna Śnieżka i Łowca" również dobrze zagrała. Wniosek: Autorzy za bardzo wzięli sobie do serca opinie internautów i krytyków. Pewnie większość w ogóle nie obejrzała więcej filmów z Kristien niż "Zmierzch". A wy jak uważacie? Pisać w komentarzach. A teraz kolka zdjęć Kristien w różnych rolach:
Zmierzch
The Runaways: Prawdziwa historia
(ta brunetka to oczywiście Kristien; nie wydaje wam się, że ta blondynka to Dakota ? <oczywiście, że tak :D przyjaciółki z planu na drugim ;D ale fajnie ;D > )
Królewna Śnieżka i Łowca
To na dzisiaj koniec.
Bardzo proszę o jeszcze jakieś 2 komentarze.
Z góry dziękuję. Pisać, co sądzicie o tym.
A ja się oddelegowuję do matmy, fizyki i chemii xd
Wasza Patrycja . ;333
Ja osobiście za Kristen nie przepadam, więc nie będę się tu wypowiadać żeby nie urazić fanów :3 :D
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o KwN, to tej części nie oglądam, bo nie ma tam prawie wcale Cullenów, a dla mnie bez nich saga "Zmierzch" nie ma sensu XD
Notka fajna :33
Osobiście ja też zbytnio Kristien nie lubię, jak można wywnioskować z moich wypowiedzi. Ale jak chodzi o KwN to się nie zgadzam. Rodzina Cullenów jest. Na początku i na końcu, fakt, lecz jest ;D
UsuńDzięuję za opinię ;33
Hah, wiem :D
UsuńAle dla mnie to za mało xD
Nie ma za co :33
Ale jest .! Zresztą ja KwN lubię za Volturii i to tak właściwie wszystko ;D
Usuń